Przez ostatnie kilka tygodni mieliśmy aż 7 imprez urodzinowych ! Celebrować zaczęliśmy już 24 czerwca od urodzin Karoliny, która obchodziła 23 urodziny :)
Marta, Kasia i solenizantka :)
Najważniejsza osoba na Grand View - Roch z Martą :)
- Fajna butelka. Gdzie kupiłaś?
- We wszystko po 1$.
- Ta? Za ile?
Polskie dziewczyny :)
- Sławny Lech?
- Lech, Czech i Rus !
Niedługo potem, bo już następnego dnia czekała nas urodzinowa impreza Janki, która tego dnia kończyła 24 lata ! Boldog Szulinapot Janka!
Solenizantka :)
-Janka ile lat kończysz?
- Nie powiem ci ! :D
Razem z Janką i Anną jesteśmy prawie najstarsze na resorcie :)
Jest i torcik :)
Czas na prezenty :)
Kilka dni odpoczynku i 30 czerwca świętowaliśmy urodziny Mikołaja. Doczekaliśmy się więc znów polskiej imprezy urodzinowej. Motywem przewodnim imprezy były papierowe dolary ! :) Chętnie byśmy zamienili je na prawdziwe :) Mikołaj kończył tego dnia 23 lata.
Mikołaj z Rochem.
Były i babeczki urodzinowe :)
Power of single ladies :)
Urodzinowa pizzaaaa.
W kolejnym poście relacja z kilku imprez urodzinowych, które odbyły się na początku lipca :) Już w tym tygodniu czekają nas urodziny Jacinto! Jak widać na załączonych zdjęciach świetnie bawimy się we własnym gronie. Z niektórymi osobami jestem tutaj już prawie dwa miesiące. Nie wyobrażam sobie w tej chwili jak będzie wyglądało nasze rozstanie.Jestem jednak tego świadoma, że w końcu nadejdzie ten smutny dzień kiedy będziemy musieli się pożegnać.Mam nadzieję, że gdzieś kiedyś przynajmniej z niektórymi jeszcze się spotkam. W tej chwili nie chcę nawet jeszcze myśleć o końcu tej niesamowitej przygody, która właśnie trwa. Nie spodziewałam się tego, że tak bardzo zżyję się z tyloma osobami tutaj. Każdy na swój sposób jest inny, pochodzimy z różnych krajów i mówimy w różnych językach, każdy posiada odmienną kulturę, przeszłość, zwyczaje a jednak to niesamowite, że mimo tego tak dobrze się dogadujemy.
Na koniec kilka fotek sprzed kilku dni, kiedy to nasze kochane chłopaki zamiast w planowaną wcześniej siatkę grali w nogę. Nam pozostało leżeć i obserwować :)
Nasze duże dzieci :) Kamil, Barni, Soner,Maxim, Alex.
W końcu piłka trafiła na drzewo. Kamil i Soner próbowali ją ściągnąć za pomocy wiosła :)
Kristina, Dora i Vicky - Węgierski team :)
Piękny zachód słońca nad jeziorem Gull Lake.
Dzisiaj na Grand View Lodge pogoda w końcu dopisuje. Myślałam, że jak zwykle w mój dzień wolny będzie padało, a tutaj gorąco i słonecznie toteż uciekam poopalać się na plaży i posłuchać rytmu fal pięknego jeziora Gull Lake i kończyć moje zakupione kilka dni temu lody :)
Najlepsze lody ever! Polecam serdecznie, Marta Skowron ^^ Stosunkowo drogie jak na amerykańskie warunki bo ok. 4$ ale zdecydowanie warto wydać kilka dolarów na tę chwilę przyjemności.
Buziaki z Minnesoty przesyła polish team :)
Komentarze
Prześlij komentarz