Przejdź do głównej zawartości

Seize the day. Make your lives extraordinary.

Chwytaj dzień to dzisiaj moja myśl przewodnia. Jak co roku pożegnań nie było końca, ostatecznie jednak wystartowałam :) Piszę do Was w drodze do Warszawy, gdzie tak naprawdę zaczyna się moja podróż za Ocean. Z Warszawy odlecę jutro wcześnie rano, aby po dwóch godzinach znaleźć się w Londynie, gdzie przesiądę się w samolot lecący prosto do Chicago. Tam czeka mnie jeszcze jedna przesiadka, aż w końcu w środę rano ( czasu polskiego ) dotrę na miejsce, gdzie spędzę kolejne 4 miesiące mojego życia :)

Jak trwały moje przygotowania do wyjazdu? O części z nich mogliście zobaczyć i przeczytać w poprzednim poście, do którego link tutaj klik.

W tym roku zdecydowałam się zadbać o wagę mojego bagażu ( mam nadzieję, że nie będę tego żałować ) i zapakowałam się w kupioną w Nowym Jorku, walizkę z najlżejszej kolekcji świata IT Luggage. Sama walizka waży ok 2 kg, dzięki czemu zaoszczędziłam 2-3 kg, które dodawała mi walizka z zeszłego roku. Wadą jest jednak fakt, że niewielka waga świadczy również o niewielkich zabezpieczeniach, plastikowych kółkach czy cienkim materiale. Jest również małych rozmiarów, dlatego użyłam worków próżniowych, z których jestem bardzo zadowolona. Polecam je wszystkim mających te mniejsze walizki.

Podsyłam Wam również znaleziony przeze mnie kiedyś artykuł o sprawnym pakowaniu się, z którego można również zaczerpnąć kilka pożytecznych informacji.

http://www.tanie-loty.com.pl/blogi/3482-6-podstawowych-zasad-pakowania-torby-podroznej.html

Mam nadzieję, że również tym którzy wyjeżdżają pakowanie pójdzie równie sprawnie. Pamiętajcie, a aby płyny ( powyżej 100 ml ) oraz ostre rzeczy np. pilniczek włożyć do bagażu głównego. W bagażu podręcznym można przewozić tylko płyny do 100 ml i zabezpieczone w woreczek strunowy. Zachęcam wszystkich odlatujących do wejścia na strony internetowe linii lotniczych, które obsługują Wasze loty, gdzie znajdziecie wiele istotnych informacji np. maksymalny rozmiar bagażu, czy możemy wnieść na pokład dodatkowe rzeczy np. laptopa czy torebkę oraz jakie rzeczy możemy stracić przy odprawie, gdy zapomnimy włożyć je do bagażu rejestrowanego i znajdą się w podręcznym ( np. pilniczek ).
Poniżej scan ze strony internetowej moich linii lotniczych, jak widać znaleźć można tam wszystkie istotne informacje.





Warto zapoznać się z wymaganiami jakie stawiają przed nami linie lotnicze, aby niepotrzebnie nie wydawać pieniędzy np. na zbyt duża walizkę.


Zapraszam Was również na moje konto na instagramie viewofamericaa które jest skrótem mojego postrzegania Stanów :)


Mam nadzieję, że wszystkim wylatującym podróż minie spokojnie, bez komplikacji oraz turbulencji :) Mój pierwszy samolot odlatuje o 7.40, mam nadzieje, że podróż minie mi całkowicie bezproblemowo tak jak w poprzednich latach. Buziaki i do usłyszenia już w Stanach ! :)






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słoneczny patrol, czyli Santa Monica

Prosto z San Diego udaliśmy się do Los Angeles, gdzie spędziliśmy pierwszą noc. Kolejney dzień zapowiadał się przepięknie. Ani jednej chmurki na niebie, za to słońce nieźle przygrzewało. Korzystając z pogody i licząc, że tym razem ocean będzie cieplejszy udaliśmy się na jedną z pięknych plaż w Los Angeles, Santa Monica. Właściwie jest to nadbrzeżne miasto położone w zachodniej części Los Angeles. Podobnie jak San Diego od razu nas zachwyciło. Myślę, że najlepiej wspominam tą plażę, a zwiedziliśmy ich sporo. Plaża ta była również miejscem nagrywania popularnego serialu " Słoneczny patrol". Wygląda podobnie jak w intro, jednak była dużo mniej zatłoczona ( może z powodu końca sezonu ) :)  Słynna budka dla ratowników.  Chłopaki nabyli tą o to deskę do pływania, która to towarzyszyła nam do ostatniego dnia wyprawy. Ledwo zmieściła się do samochodu, ale był to za to nasz znak charakterystyczny. Od tej pory zostałam sama na plaży, bowiem ch

Rajska wyspa czy uboga stolica? Bahama !

Na Bahama znaleźliśmy się 3 października, gdzie przylecieliśmy z Miami. Wstaliśmy wcześnie rano, aby o 8.40 wylecieć na te egzotyczne wyspy, gdzie spędziliśmy 5 dni. Już po niespełna godzinie znaleźliśmy się w Nassau. Bahamas to państwo wyspiarskie na Oceanie Atlantyckim ze stolicą w Nassau, które znajduje się na wyspie New Providence, gdzie i my spędziliśmy te kilka dni. Bahamas praktycznie nie posiadają przemysłu, a głównym środkiem dochodu jest oczywiście turystyka, gdzie zatrudnionych jest ok. 66% ludności. Co ciekawe Bahamy posiadają najmłodszą wiekowo populację świata ( 50% nie przekroczyło jeszcze 30. roku życia ). Liczba mieszkańców to ponad 300 tys., a obowiązującą religią jest chrześcijaństwo. Przez pierwsze trzy dni mieszkaliśmy osobno. Sylwia i Mateusz na rajskiej wyspie - Paradise Island ja w centrum Nassau. Codziennym spacerkiem odwiedzałam Paradise Island z uwagi na piękną plażę. Dzięki temu na własnej skórze doświadczyłam zderzenia dwóch, całkowicie spr

Zakupy po amerykańsku :)

Kochani z uwagi na liczne obowiązki, zawiesiłam na małą chwilkę dodawanie wpisów. Mam nadzieję jednak, że nikt nie pomyślał, że ów blog przestał działać, nic podobnego :) Kiedy robiłam zakupy w amerykańskich sklepach od razu wiedziałam, że muszę o tym procesie opowiedzieć po powrocie :P Dlatego też postanowiłam zrobić małą dokumentację podczas wizyty w Walmarcie i oto jest wpis o zakupach po amerykańsku. W kilku wcześniejszych wpisach wspominałam już o szale zakupowym jaki dopadał nas w outletach. Dzisiaj będzie o zakupach spożywczych :) Możliwe, że niektórzy z Was słyszeli o najsłynniejszym w USA supermarkecie, w którym to amerykańskie rodziny robią zakupy. Mowa o Walmarcie, który wygląda mniej więcej tak :  lub tak : A tak wygląda ich główne logo i hasło.  Walmart to amerykańska sieć supermarketów założona w 1969 r. przez Sama Waltona. W 2010 r. zdobyła tytuł największego sprzedawcy detalicznego na świecie. Pod koniec 2008 r. Walmart zanotował czysty zysk w granic