Z racji powrotu do kraju, licznych przeprowadzek i dodatkowych zajęć dopiero w tym momencie mam chwilę dla siebie i mogę kontynuować wspominanie mojej przygody życia :) Mam nadzieję,że jeszcze nie zapomnieliście o moim blogu i nadal będziecie chcieli śledzić moje wyczyny za Oceanem :)
Powracam do kolejnego dnia naszej podróży, a dokładnie do kilkudniowego pobytu w Los Angeles. Kiedy spędziliśmy już wystarczająco dużo czasu na plaży postanowiliśmy zdobyć Hollywood, w dokładnym tego słowa znaczeniu. Wyznaczony przez nas na to dzień okazał się najgorętszym dniem całego pobytu ( o czym przekonaliśmy się następnego dnia kiedy obudziliśmy się ze spalonymi na słońcu ciałami :p) Samochód zostawiliśmy najbliżej jak tylko mogliśmy ( a więc wcale nie tak blisko ) i wyruszyliśmy cały czas w górę w stronę rozpostartego przed nami, ogromnego napisu HOLLYWOOD. Nie spodziewaliśmy się jednak, że jest to aż tak daleko. Z relacji przyjaciół i przeczytanych wpisów na innych blogach wiedzieliśmy jedynie, że czeka nas minimum 45 minutowa podróż w górę. Słońce przygrzewało, pot lał się po plecach ale nie zrażeni przeciwnościami dążyliśmy ku górze.
Droga była ciężka i kręta, a my wyczerpani w końcu dotarliśmy do pewnego punktu widokowego :) Ku naszemu zdziwieniu kręcono tam jakiś program dla nastolatek. Niestety to tyle z gwiazd i gwiazdeczek, które udało nam się spotkać w Hollywood i na ulicach Los Angeles.
Kolejnym celem była słynna dzielnica Los Angeles - Beverly Hills :) Szczególnie ja chciałam udać się w to miejsce, ponieważ było to moje marzenie z dzieciństwa. Kiedy byłam dziewczynką w okolicach 10-15 roku życia, początkowo mój brat namiętnie oglądał serial Beverly Hills 9010. Chcąc nie chcąc ( kiedyś w domu miało się tylko jeden telewizor ) oglądałam go razem z nim, aż w końcu sama totalnie się w nim zakochałam i kilkakrotnie do niego wracałam. Może i Wy go oglądaliście ? Dla przypomnienia słynne intro :
Podobnie jak w przypadku "Słonecznego patrolu" podążanie za serialami młodości to coś czego nie da się opisać ! To kolejna wielka zaleta wakacji w USA. Następnym miejscem jakie odwiedzę w tym kontekście będzie San Francisco. Pamiętacie który z seriali amerykańskich był tam nagrywany?
Kolejnym punktem naszej podróży było Universal Studio.Niestety byliśmy tam zbyt późno i nie było nam dane już wejść do środka. Zwiedziliśmy tylko miasteczko Universal Studio. Obiecaliśmy sobie jednak, że kiedy będzie nam dane wrócić do Stanów to z pewnością się tam udamy :)
Universal Pictures – amerykańska wytwórnia filmowa założona 30 kwietnia 1912 roku przez Carla Laemmle. Obecnie należy do NBC Universal, części koncernu Comcast. Razem z Paramount oraz Warner Brothers należy do najstarszych i największych wytwórni filmowych w USA. Od początku istnienia studia do 1 stycznia 2010 roku marką Universal opatrzono łącznie około 3400 filmów.
Powracam do kolejnego dnia naszej podróży, a dokładnie do kilkudniowego pobytu w Los Angeles. Kiedy spędziliśmy już wystarczająco dużo czasu na plaży postanowiliśmy zdobyć Hollywood, w dokładnym tego słowa znaczeniu. Wyznaczony przez nas na to dzień okazał się najgorętszym dniem całego pobytu ( o czym przekonaliśmy się następnego dnia kiedy obudziliśmy się ze spalonymi na słońcu ciałami :p) Samochód zostawiliśmy najbliżej jak tylko mogliśmy ( a więc wcale nie tak blisko ) i wyruszyliśmy cały czas w górę w stronę rozpostartego przed nami, ogromnego napisu HOLLYWOOD. Nie spodziewaliśmy się jednak, że jest to aż tak daleko. Z relacji przyjaciół i przeczytanych wpisów na innych blogach wiedzieliśmy jedynie, że czeka nas minimum 45 minutowa podróż w górę. Słońce przygrzewało, pot lał się po plecach ale nie zrażeni przeciwnościami dążyliśmy ku górze.
Los Angeles :)
Droga była ciężka i kręta, a my wyczerpani w końcu dotarliśmy do pewnego punktu widokowego :) Ku naszemu zdziwieniu kręcono tam jakiś program dla nastolatek. Niestety to tyle z gwiazd i gwiazdeczek, które udało nam się spotkać w Hollywood i na ulicach Los Angeles.
Miejscowa roślinność :)
Niestety nie udało nam się dotknąć żadnej z liter, ale byliśmy bardzo blisko. Przeraziła nas droga dotarcia tam oraz wyraźny napiś " Uwaga niebezpieczna zwierzęta " :D Po zrobieniu kilku zdjęć, wyczerpani ale szczęśliwi ruszyliśmy ku alei gwiazd :)
Już niedługo będzie tutaj moja gwiazda :D
Kilka ciekawostek o Hollywood Walk of Fame :)
- Każdy może zgłosić nominację do gwiazdy. Odpowiedni formularz znajduje się na stronie Izby Handlu Hollywood. Co roku wpływa około 200 nominacji
- Gwiazdy przyznawane są co roku w czerwcu. Każdego roku przyznaje się około 20 gwiazd
- Co roku jedna gwiazda przyznawana jest pośmiertnie. (Nie wcześniej, niż 5 lat po zgonie danej osoby)
- Osoba nagrodzona gwiazdą ma 5 lat na zaaranżowanie ceremonii jej wmurowania (koszt $25.000)
- Swoje gwiazdy mają nie tylko osoby fizyczne, ale także zespoły muzyczne (m.in. Queen, The Beatles), postaci animowane (m.in. Myszka Miki), a nawet zwierzęta (Lassie)
- Można otrzymać więcej niż jedną gwiazdę (w kilku kategoriach)
Kolejnym celem była słynna dzielnica Los Angeles - Beverly Hills :) Szczególnie ja chciałam udać się w to miejsce, ponieważ było to moje marzenie z dzieciństwa. Kiedy byłam dziewczynką w okolicach 10-15 roku życia, początkowo mój brat namiętnie oglądał serial Beverly Hills 9010. Chcąc nie chcąc ( kiedyś w domu miało się tylko jeden telewizor ) oglądałam go razem z nim, aż w końcu sama totalnie się w nim zakochałam i kilkakrotnie do niego wracałam. Może i Wy go oglądaliście ? Dla przypomnienia słynne intro :
Podobnie jak w przypadku "Słonecznego patrolu" podążanie za serialami młodości to coś czego nie da się opisać ! To kolejna wielka zaleta wakacji w USA. Następnym miejscem jakie odwiedzę w tym kontekście będzie San Francisco. Pamiętacie który z seriali amerykańskich był tam nagrywany?
Kolejnym punktem naszej podróży było Universal Studio.Niestety byliśmy tam zbyt późno i nie było nam dane już wejść do środka. Zwiedziliśmy tylko miasteczko Universal Studio. Obiecaliśmy sobie jednak, że kiedy będzie nam dane wrócić do Stanów to z pewnością się tam udamy :)
Universal Pictures – amerykańska wytwórnia filmowa założona 30 kwietnia 1912 roku przez Carla Laemmle. Obecnie należy do NBC Universal, części koncernu Comcast. Razem z Paramount oraz Warner Brothers należy do najstarszych i największych wytwórni filmowych w USA. Od początku istnienia studia do 1 stycznia 2010 roku marką Universal opatrzono łącznie około 3400 filmów.
Wytwórnia często jest błędnie określana jako Universal Studios które w rzeczywistości jest grupą skupiającą studia filmowe należące do NBC Universal o pełnej nazwie Universal Studios Entertainment.
Wykończeni słońcem i podróżą ku zdobyciu Hollywood nasz dzień zakończyliśmy na przygotowaniach do kolejnego dnia wycieczki :)
Niebawem kolejny wpis tym razem z Santa Barbara, gdzie dołączyła i do końca towarzyszyła nam Tailin :)
Komentarze
Prześlij komentarz