Przejdź do głównej zawartości

Yes ! I'm alive! I mam bardzo wiele do opowiedzenia :)



Kochani ! Najwytrwalsi czytelnicy moi! Yes I'm alive - chciałabym Wam tylko przekazać, że żyję i mam się całkiem dobrze. Po kilku latach nieobecności, znów mieszkam w Polsce.
Tak wiele uzbierało się przez te lata: historii, przygód, opowieści, opowiastek i legend, że naprawdę nie wiem od czego zacząć. 

Po cichu tylko zdradzę, że przez ostatnie lata mieszkałam w USA, Kanadzie i Japonii, tak więc chyba jest o czym opowiadać :)

Nie zabraknie historii o zepsutym samochodzie na Alasce,o pracy na farmie w Kanadzie, szoku kulturowym w Japonii czy wypadku motocyklowym na Filipinach oraz o poważnych jego konsekwencjach zdrowotnych. Będzie o wyborze ubezpieczenia, o tęsknocie za domem, o nauce języka angielskiego. Będzie o miłości i przyjaźni, ale też o strachu i cierpieniu.


Co więcej!? Pisanie tego bloga ma swój cel. I to nie mały!
 Był, jest i będzie przede wszystkim kopalnią wiedzy, a ja we własnej osobie, chce Wam służyć i pomagać w podejmowaniu decyzji podróżniczych i wyjazdowych. 

Nie uwierzycie, ale....do dzisiaj dostaje dużo wiadomości od czytelników. Ciepłe słowa, ale przede wszystkim pytania, które mi zadajecie ( a ja jestem w stanie na nie odpowiedzieć ) to coś co sprawia mi jeszcze większą przyjemność niż opisywanie własnych historii. 

Ten blog ma służyć Wam, kochani! Także.. zróbmy to razem :) 

Do usłyszenia wkrótce ! 





Martita

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Słoneczny patrol, czyli Santa Monica

Prosto z San Diego udaliśmy się do Los Angeles, gdzie spędziliśmy pierwszą noc. Kolejney dzień zapowiadał się przepięknie. Ani jednej chmurki na niebie, za to słońce nieźle przygrzewało. Korzystając z pogody i licząc, że tym razem ocean będzie cieplejszy udaliśmy się na jedną z pięknych plaż w Los Angeles, Santa Monica. Właściwie jest to nadbrzeżne miasto położone w zachodniej części Los Angeles. Podobnie jak San Diego od razu nas zachwyciło. Myślę, że najlepiej wspominam tą plażę, a zwiedziliśmy ich sporo. Plaża ta była również miejscem nagrywania popularnego serialu " Słoneczny patrol". Wygląda podobnie jak w intro, jednak była dużo mniej zatłoczona ( może z powodu końca sezonu ) :)  Słynna budka dla ratowników.  Chłopaki nabyli tą o to deskę do pływania, która to towarzyszyła nam do ostatniego dnia wyprawy. Ledwo zmieściła się do samochodu, ale był to za to nasz znak charakterystyczny. Od tej pory zostałam sama na plaży, bowiem ch

Rajska wyspa czy uboga stolica? Bahama !

Na Bahama znaleźliśmy się 3 października, gdzie przylecieliśmy z Miami. Wstaliśmy wcześnie rano, aby o 8.40 wylecieć na te egzotyczne wyspy, gdzie spędziliśmy 5 dni. Już po niespełna godzinie znaleźliśmy się w Nassau. Bahamas to państwo wyspiarskie na Oceanie Atlantyckim ze stolicą w Nassau, które znajduje się na wyspie New Providence, gdzie i my spędziliśmy te kilka dni. Bahamas praktycznie nie posiadają przemysłu, a głównym środkiem dochodu jest oczywiście turystyka, gdzie zatrudnionych jest ok. 66% ludności. Co ciekawe Bahamy posiadają najmłodszą wiekowo populację świata ( 50% nie przekroczyło jeszcze 30. roku życia ). Liczba mieszkańców to ponad 300 tys., a obowiązującą religią jest chrześcijaństwo. Przez pierwsze trzy dni mieszkaliśmy osobno. Sylwia i Mateusz na rajskiej wyspie - Paradise Island ja w centrum Nassau. Codziennym spacerkiem odwiedzałam Paradise Island z uwagi na piękną plażę. Dzięki temu na własnej skórze doświadczyłam zderzenia dwóch, całkowicie spr

Zakupy po amerykańsku :)

Kochani z uwagi na liczne obowiązki, zawiesiłam na małą chwilkę dodawanie wpisów. Mam nadzieję jednak, że nikt nie pomyślał, że ów blog przestał działać, nic podobnego :) Kiedy robiłam zakupy w amerykańskich sklepach od razu wiedziałam, że muszę o tym procesie opowiedzieć po powrocie :P Dlatego też postanowiłam zrobić małą dokumentację podczas wizyty w Walmarcie i oto jest wpis o zakupach po amerykańsku. W kilku wcześniejszych wpisach wspominałam już o szale zakupowym jaki dopadał nas w outletach. Dzisiaj będzie o zakupach spożywczych :) Możliwe, że niektórzy z Was słyszeli o najsłynniejszym w USA supermarkecie, w którym to amerykańskie rodziny robią zakupy. Mowa o Walmarcie, który wygląda mniej więcej tak :  lub tak : A tak wygląda ich główne logo i hasło.  Walmart to amerykańska sieć supermarketów założona w 1969 r. przez Sama Waltona. W 2010 r. zdobyła tytuł największego sprzedawcy detalicznego na świecie. Pod koniec 2008 r. Walmart zanotował czysty zysk w granic